Poniżej środek transportu, w którym podróżowaliśmy, jedliśmy i spaliśmy (4 dorosłe osoby + 2 dzieci). Na szczęście niebieski van miał rozkładany dach :) Czas trwania podróży 7 dni !
Zaplanowana trasa obejmowała:
Stavanger
Miasto portowe, w którym podstawą gospodarki jest przemysł naftowy. Od tego miejsca rozpoczęła się podróży. Przed wyjazdem mieliśmy jeszcze czas na zwiedzanie. Poniżej wspaniały widok z wieży widokowej na miasto Stavanger położone u podnóży gór.
Nie byle jaka wieża widokowa.
Port Stavanger zachwycił mnie widokiem cumujących masywnych promów turystycznych. Ten poniżej przypłynął z Niemiec. Co zadziwiające w wodzie pływa mnóstwo pomarańczowych meduz niewielkich rozmiarów. Zawsze mi się wydawało, że meduzy występują w bardziej cieplejszych wodach, ale widać że są wyjątki.
Ciche i zadbane ulice miasta.
Przepiękne domy. Zazwyczaj każdy z domów posiada przeszczenne pokoje i piwnice przerobione na pokoje. To wielka różnica porównując standardy angielskie, gdzie brak piwnic i strychów.
A teraz moja ulubiona miejscówka i czas na złowienie obiadu ;p Gdy tylko mijałam tych ludzi, każdy miał wiadro wypełnione złapanymi rybami. Ryby można zabrać do domu i przyżądzić. W Anglii jest to zabronione i należy rybę wypuścić z powrotem do zbiornika wodnego.
Takie sztuki można złowić...
...lub takie (8 kg)...
...oczywiście okaz powyżej został kupiony na markecie rybnym i powiem wam jedno- był przepyszny.
A na koniec luksusowy jach, a właściwie jachty których było sporo w tym porcie. Wygląda na to, że Norwegowie spędzają wolny czas na pokładzie, tak samo jak my w ogrodach (zapraszając gości, jedząc pizze, słuchając muzyki) z tą różnicą, że ich stać na jacht. Oj tam, oj tam zawsze można cyknąć fotkę.
Zapraszam doprzeczytania World of waterfalls- Norweigia cz.2
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNorwegia jest bardzo ciekawa, ale więcej niż tydzień nie spędziłabym tam. Byłam tam na nartach przy okazji wyjazdu do rodziny. Na narty wolę inne kurorty europejskie. Fajne miejsce znalazłam na https://eski.pl/ i wybieram się za tydzień.
OdpowiedzUsuń