Do niewielu z nich zalicza się:
- Chodzenie w deszczu bez parasola. Nieważne czy tylko siąpi czy leje jak z cebra. Właściwie Anglika można poznać po braku parasola. Nawet sama muszę przyznać, że jak pada to zakładam kaptur i to cała moja ochrona. Z parasolem to jakoś tak nienaturalnie.
- Rude włosy. Wiele osób jest tutaj rudowłosych, czy piegowatych. Wszyscy to tolerują i nie ma jakichkolwiem wyzwisk od 'Rudy czy Ruda' na ulicy. Rudy to bardzo piękny kolor.
- Kanapka z chipsami. To coś czego Polacy nie mogą zrozumieć. Otwieramy kanapkę, ładujemy chipsy pomiędzy i chrupiemy. Osobiście wolę wersję osobną.
- British sence of humor. Angielski humor jest specyficzny. Cechuje się docinkami i wyzwiskami. Na moje oko jest dość nieprzyzwoity. Im bardziej komuś dowalimy tym jest to śmieszniejsze. Trzeba w tym się odnaleźć, ponieważ w innym razie będziemy ciągle chodzić obrażeni.
- Huge tolerant. To co trzeba przyznać Brytyjczykom to wielką tolerancję do nowo przybywających nacji. Wiele osób z zagranicy mówi słabo po angielsku lub dopiero uczy się języka na miejscu, a mimo to można niejednokrotnie otrzymać pracę na bardzo dobrym stanowisku. Co w Polsce jest prawdopodobnie nie do pomyślenia.
- Luźny sposób ubierania się do pracy czy na egzamin. W biurze dopuszczalne są sandały z odkrytymi palcami i swobodny ubiór jak bluza z kapturem i T-shirt.
- Puby zamykane są o 02:00 rano i każdy rozchodzi się do domu.
- Spora ilość tatuaży na ciele, które nie rażą pracodawców. Ludzie mają wytatuowane nogi, ręce oraz dłonie.
- Slow speaking, slow life. W Anglii żyje się powoli, czyli idzie się do pracy na 8 godz., pędzi się do domu i spędza popołudnie w gronie znajomych, rodziny lub w barze. Nikt się nie spieszy, na wszystko znajdzie się czas. Jeżeli chodzi o slow speaking to kiedy dzwoni się do konkretnej osoby to za każdym razem zanim przejdzie się do sedna sprawy trzeba zapytać jak się ma dana osoba po drugiej stronie słuchawki,należy zażartować i dopiero wtedy przechodzi się do konkretów.
- Jedzenie nie ma smaku, nie jest dobrze doprawione. Wiele tradycyjnych dań angielskich nie ma smaku, trzeba dosalać i popieprzyć. No chyba, że wybierze się Tikka Masala- typowo hinduską kuchnię.
- Policja odwiezie cię do domu jeżeli jesteś pijany, zamiast na izbę wytrzeźwień i to bez awantur i agresji.
- Jeżdżąc bez prawa jazdy nie dostanie się mandatu.
- Anglicy mają bzika na punkcje BHP i np. nie kupisz nożyczek lub noży w sklepie jeżeli nie masz 18 + lat.
- Uprzejmość jest zaskakująca, każdy uśmiecha się do ciebie i zagaduje. Jednakże zachowanie to jest wyuczone i tak naprawdę osoba,która jest uprzejma w stosunku do cienie nie musi faktycznie czuć sympatii do ciebie.
- Bardzo łatwo otrzymać brytyjskie obywatelstwo. W naszym przypadku możemy zachować polskie obywatelstwo i przyjąć brytyjskie jako drugie.
- Podział posiłków jest odmienny od naszego. Tak więc, można rozróżnić: breakfast od samego rana do 10:00, potem brunch (późne śniadanie) 10:00- 12:00, lunch 12:00- 14:00. Dopiero potem dinner 16:00- 18:00 i na końcu kolacja 19:00 +.
- Wiele osób ma problem z nadwagą. Bardzo wiele Brytyjczyków, zwłaszcza młodych dziewczyn,zmaga się z dodatkowymi kilogramami. Jednakże osoby takie nie mają jakichkolwiek problemów w społeczeństwie ze nalezieniem partnera lub znajomych.
- Jeżeli wybierasz się do clubu to bądź przygotowany na widok młodych dziewczyn w wieku 16 lat w mini i na szpilkach, a tym samym jednocześnie kobiet w wieku 55+ w mini i szpilkach ;p
- W Angielskim społeczeństwie zdarza się wiele rozwodów i jest to czymś naturalnym. Nikt nie rozpacza czy skreśla swojego życia lecz wychodzi ponownie za mąż.
- Tea Break. Anglik bez przerwy na herbatę? To nie idzie w parze. Herbatę pije się często, ale inaczej niż u nas. Dodaje się mleko, a na myśl o cytrynie wielu Brytyjczyków ciarki przechodzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz